Karmiczne Połączenie Uniwersalnego Wyzwolenia i Powstanie Bodhicitty

Karmiczne Połączenie Uniwersalnej Oświecenia i Powstanie Bodhiczity
--- Doświadczenie Mingdy podczas Rytuału Ośwobodzenia Wody i Ziemi na Górze Jiuhua
(“Mingda” to honorowy tytuł Leona Chena, CEO TVCMALL)
Na początku października miałem zaszczyt wziąć udział w Rytuale Ośwobodzenia Wody i Ziemi. Chciałbym podziękować nauczycielom, którzy dali mi tę możliwość, oraz organizatorom i patronom, dzięki którym to spotkanie stało się możliwe. Wcześniej nie miałem pojęcia, czym dokładnie jest Rytuał Ośwobodzenia Wody i Ziemi. Jednak wewnętrzny głos przyciągał mnie do uczestnictwa w tym wydarzeniu, więc podążyłem za tym wezwaniem, starannie szukając miejsca i rejestrując się na zgromadzenie.
Ten rytuał trwał cały tydzień, a gdybym miał streścić swoje doświadczenie w kilku słowach, opisałbym je jako „Powstanie Bodhiczity”. Choć nie do końca rozumiem, czym dokładnie jest „Bodhicitta”, nie potrafię lepiej opisać swoich przeżyć. Szczegółowy podział:
1. Wejście w Bramę Pokuty: Zwiększona Świadomość i Siła Pokuty
W pierwszych dwóch dniach rytuału wszyscy uczestnicy, pod kierunkiem czcigodnych mnichów, wspólnie recytowali „Litanię Pokuty Liang Huang”. Głębia tekstu i jej związek z działaniem karmy poruszyły mnie do głębi (podziwiałem głębię i precyzję ludzkiej mądrości). Jednocześnie pojawił się we mnie lęk przed konsekwencjami naszych czynów i silna determinacja, by nie powtarzać negatywnych działań z przeszłości. W miarę jak rytuał trwał, coraz szybciej dostrzegałem swoje myśli i szybciej przekształcałem negatywne, ograniczając ich wpływ na umysł. Zauważyłem nawet, że skrócił się czas mojej reakcji. Kilka razy negatywne słowa miały już wyjść z moich ust, ale zatrzymała je świadomość (byłem zdumiony szybkością wykrywania). Podczas rozmowy z Czcigodnym Liao Fan wspomniał on o trzech poziomach pokuty: pokuta czynów, pokuta zasad i pokuta umysłu. Moje rozumienie jest takie, że pokuta czynów dotyczy działań i ich skutków, pokuta zasad – zrozumienia i korygowania podstawowych zasad, a pokuta umysłu – głębokiej transformacji wartości i kultywowania współczucia oraz Bodhiczity. To przeświadczenie było jak odkrycie skarbu – uświadomiłem sobie, że moje wcześniejsze pojęcie pokuty było powierzchowne i ograniczone do wiedzy teoretycznej.
2. Podniesiona Generozność w Czynach Dawania
Podczas rytuału byliśmy pod wpływem otoczenia i aktywnie angażowaliśmy się w dawanie. Niektóre z tych czynów były zaplanowane, inne spontaniczne, a jeszcze inne nieoczekiwane. W tym procesie bezpośrednio doświadczyliśmy nieustannej zmienności wszystkiego i zaobserwowaliśmy, jak nasze myśli, emocje i zachowania się wahają, gdy jesteśmy nieprzygotowani lub stajemy w obliczu nieustannego przemijania. To doświadczenie pozwoliło mi odkryć głębsze korzenie mojego przywiązania do „nie-dawania”, wynikające z przeszłych doświadczeń braku i mentalności opartej na wymianie dóbr materialnych, a także świadomości ich ograniczeń i ograniczania mojego prawdziwego ja. Następnie moje postrzeganie zasady wymiany uległo zmianie: zdałem sobie sprawę, że wymiana nie powinna być ograniczona do dóbr materialnych, ale powinna obejmować wymianę zarówno materialną, jak i duchową. Zastanawiałem się nawet, czy samo pojęcie wymiany nie jest ograniczeniem naszej wolności. W wyniku tych zmian postrzegania moja generozność uległa przemianie – mniej martwiłem się aktami dawania, a nawet gdy pojawiały się trudności, szybko potrafiłem się dostosować.
3. Przemiana Współczucia, Cześci i Radości
Podczas rytuału codziennie oddawaliśmy głębokie wyrazy szacunku i czci słowem i czynem. Rytuał Ośwobodzenia Wody i Ziemi jest również znany jako „Wielka Ceremonia Ofiarowania” i ma na celu ośwobodzenie wszystkich żywych istot przez wiele wcieleń. To doświadczenie pogłębiło moje zrozumienie różnicy między moim współczuciem a współczuciem Buddy i Bodhisattw. Podczas rytuału żyliśmy z niemal setką mnichów i bezpośrednio doświadczyliśmy trudności ich życia zakonnego. Głębię ich poświęcenia, współczucia i radosnej generozności podziwiałem – stały się one źródłem inspiracji. Gdy codziennie przez ponad godzinę składaliśmy pokłony w Sali Ciała Księżyca, oddając zasługi zmarłym i duchom przodków, nagle uświadomiłem sobie, że mogę rozszerzyć tę ofiarę na inne istoty potrzebujące. Po drugiej rundzie pokłonów poczułem w sobie nieznaną dotąd radość i lekkość. Nawet gdy pojawiały się negatywne emocje i energie, szybko je rozpoznawałem, wprowadzałem korekty i moja zdolność do radości rosła. Zaczęłem rozumieć pojęcia takie jak „cieszenie się zasługami innych”, które wcześniej były abstrakcyjne.
4. Przyjęcie Duchu Wielkich Przysiąg
Podczas rozmów z innymi uczestnikami jeden z nich podzielił się wielką przysięgą, którą złożył podczas rytuału. To wywołało we mnie przebłysk: czy nie w „wielkich przysięgach” tkwi sedno ducha Bodhisattwy Ksitigarbhy? Czy nie powinienem również skorzystać z tej okazji i złożyć wielkiej przysięgi? Jak mówi przysłowie: „Umysł rodzi tysiące dharma”. Szybko natchnęło mnie, by złożyć wielką przysięgę: „Stulecie TVCMALL”. Następnego dnia poczułem nagły przypływ inspiracji, który wskazał mi zasady i kierunek realizacji tej wielkiej przysięgi. Głębię przemieniającą siłę wielkich przysięg – wydawało się, że są nasycone energią i mądrością Bodhisattw.
5. Głębsze Zrozumienie Pokłonów Buddyjskich
Podczas tygodniowego rytuału skłoniłem się więcej razy niż przez ostatnie dwadzieścia-trzydzieści lat (wcześniej rzadko to robiłem). W miarę powtarzania pokłonów doznałem olśnienia: prawdziwą praktyką w składaniu pokłonu Buddy jest kultywowanie czci, współczucia, hojności, radości, spokoju umysłu i więcej—a nie tylko ślepa wiara. To wyzwoliło mnie od pewnych oporów wobec pokłonów i pozwoliło skupić się na wewnętrznej transformacji. Po rytuał poświęciłem nawet cały dzień na odwiedziny dziesięciu świątyń na Górze Jiuhua, napotykając liczne posągi Buddy. Widząc tyle obrazów Buddy, uświadomiłem sobie, że naturalnie wywołują one uczucia radości, czci, współczucia i tęsknoty za pięknem. Zaczęłem również doceniać dziedzictwo kulturowe i artystyczne przekazywane przez naszych przodków przez bezliczne pokolenia. Zyskałem nowe spojrzenie, czytając napisy i tablice w świątyniach. Na przykład: „Szczególna staranność w kultywowaniu Drogi”, „Znajomość cierpienia i wyzwolenie z cyklu narodzin i śmierci”, „Przysięgi wielkiej głębokości”, „Mieszkanie w wielkim współczuciu”, „Bezustanne spełnianie przysięg”, „Doskonałe przebudzenie”, „Bezgraniczna radość”.
6. Życie Jest Trudne, Ale Przez Cierpliwość Jest Słodycz
Najtrudniejszą częścią rytuału dla mnie był drugi dzień, kiedy musieliśmy wstać o 2 rano. Przez lata wstawałem o czwartej lub piątej, ale nigdy o 2. Tego dnia wytrwałem do piątej lub szóstej rano, doświadczając silnego bólu pleców i nieznośnego cierpienia. Ostatni dzień również był trudny, a ja pragnąłem szybkiego zakończenia rytuału. W trakcie procesu moje przyzwyczajenie do szybkiego tempa życia w Shenzhen utrudniało wytrwanie w niektórych etapach rytuału, gdzie czcigodni mnisi recytowali wolniej. Na szczęście wytrwałem. To właśnie dzięki tym wyzwaniom doświadczyłem znaczącej osobistej transformacji, której trudno w pełni opisać słowami. Ta transformacja była tym, czego potrzebowałem i pragnąłem, i nie można jej nabyć natychmiast za pieniądze. Później zwróciłem się do Czcigodnego Liao Fan po wskazówki dotyczące koncepcji „nieurodzonej cierpliwości”. Natchnął mnie, wyjaśniając, że zwykła cierpliwość wiąże się z dyskomfortem ciała, podczas gdy cierpliwość Dharmy jest pozbawiona dyskomfortu ciała, a „nieurodzona cierpliwość Dharmy” oznacza bycie niezachwianym nawet w obliczu zasad narodzin i śmierci. Choć nie w pełni zrozumiałem ten koncept, pozostawił we mnie głębokie przeświadczenie oświecenia, jak mówią często mnisi: Powstanie Bodhiczity jest trudne, a jej ochrona jeszcze trudniejsza.
Na koniec chciałbym podziękować wszystkim nauczycielom, przyjaciołom, uczestnikom i zespołowi wsparcia, którzy ułatwili tę niezwykłą okazję i przyczynili się do jej sukcesu. W buddyzmie mówi się, że trzy rzeczy są trudne do osiągnięcia: cenne ludzkie życie, prawdziwe nauczanie i sprzyjające warunki do jego praktykowania. Bez błogosławieństwa tego wielkiego środowiska osobiste przebudzenie i osiągnięcia są ostatecznie ograniczone. Życzę wszystkim, by spełnić swoje pragnienia, osiągnąć szczęście i mądrość oraz odnieść sukces we wszystkich przedsięwzięciach, objąwszy bezgraniczną radość.
Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *
Zapisz się za darmo do naszego bloga i odbierz porady ekspertów, spostrzeżenia branżowe oraz najlepsze propozycje hurtowe. Zwiększ swoje sprzedaże już dziś dzięki TVCMALL!